Limeryki na konkurs o ekologii

Limeryk,że tak nie wolno

Jeden ekolog niedaleko Kurowa
Bardzo mocno przyrodę szanował
Pouczał codzień młokosa
Trzymając papierosa
A potem na ulicy petował

Limeryk,że tak trzeba

Mój dziadek co mieszkał w Madrycie
Mówił mi często i bardzo skrycie
Poszanuj środowisko
Bo utracisz wszystko
A przecież jedno masz tylko życie

Limeryk,że jeszcze nie jest za póżno

Śpiewał ptak na drzewie niedaleko Piły
Trele jego bardzo naturę chwaliły
Chroń człowieku przyrodę
Nie licz na nagrodę
Dinozaury wyginęły chociaż wielkie były

Limeryk z przesłaniem

Świadomi co nas czeka ubrani w ideały
Rozszerzajmy działania by egzamin zdały
Niech żyje segregacja
Niech trwa utylizacja
Aby nasze dzieci czym oddychać miały

Druga nagroda w konkursie satyrycznym”Kto przyrodę szanuje ten odpady segreguje”

POETA NIE MA LEKKO

Czasem lubię pisać wiersze
To po pierwsze
Jedne krótkie inne długie
To po drugie
Coś tam w duszy mi się plecie
To po trzecie
Wy oceńcie czy coś warte
To po czwarte
Właśnie zgubił mi się wątek
To po piąte
Mam… Nie lubię kartki pustej
To po szóste
Rymowanie słów nietrudne
To po siódme
Napisałbym więcej bo jakoś leci
Lecz żona krzyczy bym wyniósł śmieci