W życiu jak w literaturze bywają przykłady
Że często po „Weselu” następują „Dziady”
Miesiąc: Sierpień 2010
BAJKA O CHŁOPIE I JEGO NIEWYŻYTEJ ZONIE
Młoda żona co dnia z rańca
Zapragnęła mieć świtańca
Męża więc poszturchiwała
Wstawaj chłopie dam Ci ciała
Ten nie bardzo rozbudzony
Odpowiedział jej w te tony
Miła wczoraj siałem żyto
Odpuść dzisiaj se kobito
Ja dziś ledwie mogę chodzić
Nie dam rady Ci dogodzić
Tak nie może być kochany
Że ważniejsze Twoje łany
Sianie zboża, bronowanie
Jutro zrobię Ci śniadanie
Morał bajki w tym sposobie
Jak ty jemu tak on tobie
Źle jest w domu kiedy żona
Bywa niezaspokojona
„Ojczyzna – Polszczyzna” (limeryk)
Po obejrzeniu skeczu znanego kabaretu napisałem limeryk:
Profesor Miodek spytany, co powie
Czy zwrot „pora chuje” można użyć w słowie
Uśmiechnąl się pod wąsem
I odpowiedział z przekąsem
Tak, ale wolę:”Nadszedł już czas panowie”
Radosna twórczość NFZ-u
Huczy ostatnio w mediach o decyzji NFZ-u, która ma refundować osobom mającym krótszą nogę koszty zakupu tylko jednego buta. Zbulwersowany niemniej niż sami zainteresowani, ułożyłem fraszkę na okoliczność:
Narodowy Fundusz Zdrowia (znowu wielka smuta )
Refundować ma kuternogom za jednego buta
Teraz wszyscy pokrzywdzeni (w odruchu miłości)
Winni skrócić o głowę autorów tej twórczości
Zięć i teściowa (fraszka)
Często w rodzinie paranoję mamy
Że nie kochamy naszej żony mamy
LIMERYK O ” KOSZAŁKACH – OPAŁKACH”
W mieście co pięknie zwie się Suwałki
Raz gość opowiadał głodne kawałki
A ci co go słuchali
Uciszyć próbowali
Ty! Przestań pleść te koszałki – opałki
LIMERYK O JEDNEJ LEKTURZE
Wysłany na konkurs, tym razem nie doceniony
Powiedział twardo Janek do Krysi
Ja nie mam czasu wszystko mi wisi
Dziś muszę przeczytać
Bo jutro będą pytać
„O krasnoludkach i Sierotce Marysi”
LIMERYK O MŁODEJ KACZCE
Raz dzika kaczka z Nowego Świata
Skarżyła matce, że mało lata
Klapaki tak już mają
Że dość słabo fruwają
Cóż, w naszym gnieździe jesteś małolata
UROKI POWROTU MĘŻA
Wraca do domu mąż mocno zawiany
Żona go wita, gdzie byłeś kochany
Żeby nie skłamać, powiem naczynie
Toż czynów już nie ma ty sukinsynie
Naczynie podaj, przestań mnie macać
Pieniędzy nie mam, oj będę zwracać
O RĄBANIU NA BALI (limeryk)
Klopoty z erekcją na wyspie Bali
Miał jeden murzyn, spytał więc drwali
Oni rąbanie przerwali
I wtedy mu doradzali
Wejdź do balii, gdy żona krochmali
SEX NA ZIMNO (LIMERYK)
Jeden stary mieszkaniec Szastarki
Wkładał małego do zamrażarki
Kiedy go dobrze schłodził
Każdej pani dogodził
Sęk w tym, że potem marzły im szparki
WILKI I ZAJĄC (LIMERYK)
Kucnął zając za krzakiem derenia
Wytrzeszczył oczy niemal do omdlenia
A wilki co go otaczały
Tak sobie żartowały
On to chyba ma…od zatwardzenia