ZNAK CZASU

Widzę nowe trasy pielgrzymek
Polaków o kiesach zasobnych
W niedzielę do…. sanktuariów
Obi, Tesco i temu podobnych                                                                                      

POLSKA PARANOJA

Prokurator generalny odnosi się do kwestii zabijania karpi w domach:

„Ogłuszania, wykrwawiania lub uśmiercania zwierząt mogą dokonywać jedynie osoby, które ukończyły 18 lat, posiadają wykształcenie co najmniej zasadnicze zawodowe oraz odbyły wymagane prawem szkolenie”

Wypowiedział się minister                  
Robiąc przy tym mądrą minę
Przed świętami konsekwencje
Mogą spotkać Twą rodzinę

Po tym jego wystąpieniu
Aż mi odebrało mowę
Muszę mieć, by zabić karpia
Wykształcenie zawodowe

Synem też się nie wyręczę
Bo dowodu nie posiada
Sąsiad kursu nie ukończył
Mówiąc wprost- degrengolada

Miałem jednak trochę szczęścia
Karp mój nie mógł złapać dechu
Gdy mu wierszyk przeczytałem
Sam udusił się ze śmiechu

Brak tytułu

LIMERYKI KTÓRE ZDOBYŁY WYRÓŻNIENIE:


1)

Alarm ogniowy w muzeum na Bali

Włączył się kiedy obraz wieszali

Czujniki zadziałały

Bowiem widok ujrzały

Z „Płonącą żyrafą” Salvatore Dali

2)

Byłem w galerii kończył się wrzesień

Patrzyłem na obraz, ów „Szał uniesień”

Sprawił, że na oczach ludzi

Ogień się we mnie zbudził

Widziałem u innych też kilka wzniesień

3)

Raz jedna pani z miasteczka Spała

Gdy rzeźbę „Apollo” już obejrzała

Jak ogień poczerwieniała

A pod nosem zamruczała

Takiego chłopa w domu bym chciała

4)

Gdy obejrzałem obraz „Trzy Gracje”

Musiałem przyznać, malarz miał rację

Bo kształty rubensowskie

Bez lania wody fajowskie

Sam z korpulentną wszedłem w relacje

5)

Pędził jak wiatr po ulicach Wieliczki

Facet któremu obito policzki

Dostał lanie dlatego

Że na obrazie Vinciego

Dopatrzył się gronostaja zamiast łasiczki

Brak tytułu

VII OKP „Biały Miś” zakończony, brałem udział jako ja, bez sukcesu
i pod pseudonimem, tu zostałem wyróżniony. Przedstawiam obie wersje.
Tematem limeryków były żywioły: ogień, wiatr i woda.

1)
Przepraszał mąż żonę w mieście Bruksela
stojącą pod kinem.Och wybacz mi Ela!
Na „Walkę o ogień” bilety
Już brałem, ale niestety
Jak na złość zapomniałem portfela
2)
Jeden krakus pod zamkiem Wawelem
Oprócz wody raczył się chmielem
Strofowała go żona
Bardzo na to wzburzona
Przestań!Już prawie jesteś menelem
3)
Włoch Kolumb, podróżnik, sybaryta
Nigdy nie miał podróży do syta
Żagle „na wiatr” postawił
Sam dobrze się zabawił
I tak Ameryka została odkryta
4)
Hulał jak wiatr erotoman Kmita
Podchodziła mu każda kobita
Gustował w murzynkach
Lubował się w Chinkach
Taki był z niego kosmopolita
5)
Przykra przygoda parę spotkała
Gdy się nad wodą pokochać chciała
Panna raka zobaczyła
Tak się przez to wystraszyła
Że „penis captus” ze strachu dostała

NASZYM PIŁKARZOM PRZED EURO 2012

Nie wszyscy pewnie wiedzą, więc informuję
taki typ wiersza gdzie pierwsze litery
układają się w polski alfabet nazywa się
abecedariusz

Ach piękna to gra ta nasza piłka nożna
Bez niej już dzisiaj prawie żyć nie można
Czekamy niecierpliwie na mecze wygrane
Drużyny narodowej przez nas uwielbianej
Efekty na dzisiaj są niestety marne
Futbolu polskiego perspektywy czarne
Górskiego dla otuchy wspominamy pakę
Heńka Kasperczaka i Grzegorza Latę
I Roberta Gadochę, Kazimierza Kmiecika
Jana Domarskiego oraz Piotra Mowlika
Kazimierza Deynę, Gorgonia Jerzego
Lubańskiego Włodka i Szymanowskiego
Łączył akcje Ćmikiewicz a w obronie Żmuda
Miał przed sobą Bońka, który czynił cuda
Nie gorzej w ataku grał Włodek Smolarek
Odgrywał mu piłkę z Wisły Kusto Marek
Pomiędzy słupkami Tomaszewski Janek
Rzucał się na trawę i nie puszczał bramek
Strzelał gole Szarmach swoją główką złotą
Tak już było blisko, ale przyszło błoto
Utopiliśmy w wodzie marzenia o złocie
Warto było, jednak zdobyliśmy trzecie
Zdobyć medal na EURO teraz by się chciało
Żeby tylko tym razem nic nie napadało