BAJKA O CHORYM KOCIE

Pan Kot zachorował poszedł do łóżeczka

Szybko po doktora dzwoni więc żoneczka

Telefon odebrała wnet pielęgniareczka

W czym dziś mogę pomóc – ratuj mi koteczka

Ciągle gorączkuje leży jak ta beczka

Potrzeba fachowca na nic tu apteczka

Już niesiemy pomoc dla pani koteczka

Lecz proszę zrozumieć długa kolejeczka

To ile mam czekać pyta się żoneczka

Tylko sześć miesięcy dla pani koteczka

Nie doczekał kotek swego numereczka

Śpieszy więc do nieba a tam kolejeczka

Święty Piotr tłumaczy przyczyny koreczka

Potrzebna dziś Polsce zdrowia reformeczka

Tu morał na język ciśnie mi ślineczka

Dbajmy o swe zdrowie bo wszędzie pizdeczka

                           Aaa   wściekły   gniew 



KU CZCI LEARA

Rocznicę urodzin Edwarda Leara wypada uczcić limerykiem:


Siedział Lear Edziu na palmie kokosa

Zajadał kaszę z japońskiego prosa

Nagle dostał natchnienia

I napisał od niechcenia

„Donga, co ma świecącego nosa”


W trakcie pisania i ja dostałem natchnienia na drugą wersję:


Siedział Lear Edziu na palmie kokosa

Zajadał kaszę z japońskiego prosa

Wtedy wredna jagła

Do nosa mu wpadła

Więc kotem Fossem wytarł sobie nosa

Brak tytułu

Może „Jarzębina” mogę i ja! Oto mój hymn na EURO 2012 p.t.”Ale gra”.
Śpiewamy na melodię: „Te opolskie dziouchy”

Chociaż nikt nie wierzy ja powtarzam stale
Zagrają Polacy na EURO w finale
Ty o wynik meczu nie martw się kolego
Bo w drużynie mamy dziś Lewandowskiego
Który strzela bramki jak na zawołanie
Będą oklaskiwać Go panowie panie

  Sia la la sia la la sia la la la lala
Będą oklaskiwać go panowie, panie

Paru innych asów zagra obok niego
Zobaczymy Piszczka i Błaszczykowskiego
Szczęsny stanie w bramce przed nim Wasilewski
Po prawej Murawski a z lewej Majewski
Dobrze grają Benisch, Grosicki, Smolarek
Kiedy strzelą gola otworzymy barek

Sia la la sia la la sia la la la lala
Kiedy strzelą gola otworzymy barek

Wypijemy zdrowie Brożka, Matuszczyka
Obraniak zaliczy drugi raz hat – tricka
Tak będziemy grali kłując innych w oczy
Że Smuda przed końcem na piwo wyskoczy

Sia la la sia la la sia la la la lala
Że Smuda przed końcem na piwo wyskoczy

Osiągniemy sukces roku pamiętnego
Nieważny przeciwnik ogramy każdego
Co ja Wam tu śpiewam nie ogarnia głowa
To nie gra prawdziwa lecz komputerowa

Sia la la sia la la sia la la la lala
To nie gra prawdziwa lecz komputerowa

FRASZKA ZMORAŁEM

Zburzyły harmonię przyrody dziewiczejDzieci, co do lasu rano przyjechałyGłośne wrzaski, hałasy, gwizdanieTego najstarsze, drzewa nie słyszałyNatura wymaga dziś poszanowaniaCzłowiek sam musi tego dopilnowaćWystarczy zmienić swoje złe nawykiOna się odwdzięczy, pozwoli obcowaćDlatego pamiętaj ten morał człowiekuByś nie przecenił na co dzień swej siłyBo wielkość nie jest największym atutemMamuty zginęły, chociaż wielkie były

MAJOWA FRASZKA

Cóż ja na to poradzę, że w okolicach maja
Przychodzi mi na pamięć ta szczególna Maja.
Ja byłem natenczas jeszcze całkiem młody,
Z drżeniem serca czekałem kolejnej przygody.
Do bzykania to ona naprawdę talent miała,
Nim wszystkich dokoła po prostu zadziwiała.
Nie tylko dla mnie były jej wdzięki, niestety,
Bowiem ona publicznie bez żadnej toalety.
Zaliczała kolejno pręcik po pręciku
Czym wywoływała bardzo wiele krzyku.
W puencie nie będą, niestety, hocki- klocki,

Bo ja piszę o Mai z dziecięcej dobranocki

                                        żaba 

NA MĘSKIE PRZYZWYCZAJENIA

Często po obiedzie wypijam browara

Kiedy to się skończy drze się moja stara

By ją udobruchać używam sposobu

Że chłop pewne nawyki zabiera do grobu

Uspokój się żono bo złą drogą kroczysz

Nie próbuj nic zmieniać tego nie przeskoczysz


                                                           sceptyczny