Rozstrzygnięto konkurs „Suwalskie limeryki latem”.
Oto moje niedocenione propozycje.
Silna konkurencja (260 prac), więc się nie dziwię.
W tym roku było o Tuwimie i jego twórczości:
2)
Jedna panienka koło Zaosia
Kiedy nie było przy niej żonkosia
Sama się zabawiała
A do znajomych mawiała
I tak mówią o mnie:-„Zosia Samosia”
3)
Pytały panie w Leśniczówce Pranie
Cóż zrobisz Julianie jeśli Ci stanie
Twa słynna „Lokomotywa”
Kiedy jej braknie paliwa
Zwrotkę dopiszę moje drogie panie
4)
Powiedział Tuwim do ślubnej:- Żono
Kiedy spojrzałem na Twoje łono
Takie cuda zobaczyłem
Że aforyzm ułożyłem
„Rodzynka – stroskane winogrono”
5)
Chciał Tuwim jechać na Gwadelupę
Skosztować słynną żółwiową zupę
Lecz gdy panowie niemili
Paszportu mu odmówili
Rzekł im:- „Całujcie mnie wszyscy w dupę”
😛 😆
Brawo! Jak dla mnie co najmniej wyróżnienie. Ja też dostałam maila od nich z zachętami do udziału, ale jakoś mnie wystarczająco nie zachęcili.
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Na portalu „Migielicz” są wszystkie nagrodzone prace, gdybyś miała ochotę, tak dla porównania… poczytać.
Moim skromnym zdaniem jury było wyjątkowo purystyczne a nagrodzone limeryki, za wyjątkami, jakoś mnie nie „powaliły”.
PolubieniePolubienie
Limeryki pierwsza klasa… Tuwim byłby zachwycony!
PolubieniePolubienie
Ja bym dala nagrodę!
PolubieniePolubienie