W tym roku tematem były znane dowcipy z których trzeba było ułożyć limeryk. Oto moje niedocenione:
Jako kierowca słucham radia
więc to co piszę nie jest blefem
nie wyobrażam sobie życia
bez stacji zwanej RMF-em
Kiedy otworzę oczy z rana
jeszcze w szlafroku lecz z uwagą
słucham namiętnie żartowania
Olbratowskiego z Kałamagą
Gdy jem śniadanie daję słowo
to lepiej mi smakuje grzanka
gdy głos usłyszę jednej Ani
bowiem Dąbrowska też Chełmianka
Potem dylemat mam niemały
czy wysłać dzisiaj esemesa
bo Skowron z Dykiem zapewniają
że się napełni moja kiesa
Czas mi przy radiu szybko płynie
jak gdyby stangret strzelił biczem
ja się wyciszam kiedy słyszę
głos Karpowicza z Tomkowiczem
Wieczorem kiedy z żoną w łóżku
razem słuchamy sobie grania
to nie ukrywam że muzyka
wprost potęguje nam doznania
Raz staruszek z prowincji Seczuan
Odkrył, że po soi się czuje jak ułan.
Wnet go bierze podnieta.
Krzyczy: Żono kotleta
daj mi, to będę jak ten Don Juan!
Ile się tam będziesz guzdrał
póki stoi szybko wkładaj –
Babcia dziadka wciąż ponagla,
kiedy skończysz obok siadaj.
Drżą nerwowo ręce chłopu
nic wciąż z tego nie wynika,
kłopot ma by wsadzić głębiej
bilet… w dziurkę kasownika.
🙂
Podobno w służbie zdrowia gorzej już
być nie może, ale to jest Polska, więc
kto wie. Napiętnować jednak trzeba, choćby limerykiem:
Gdy na kacu wprost z lodówki
na przekąskę chcesz coś wyjąć
twój organizm tak jak przeszczep
może jej nie zechcieć przyjąć
Stąd dla ciebie ma porada
myśl o żarciu odrzuć precz
otwórz barek nalej klina
czym się strułeś tym się lecz
Words, Sounds and Pictures
Blog survivalowy o opiece zdrowotnej
Zawiłości codzienności
https://blogaisab.wordpress.com/
Moje spojrzenie na świat
Szukam swoich słów.
Alicja piecze i fotografuje
Kontynuacja bloga Czerwień i błękit
O książkach. O macierzyństwie. O życiu.
Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,
Kolej w Polsce i na świecie - materiały archiwalne i aktualne
w sieci
Dzień dobry!
Tu każdy gość wnosi coś do wspólnego majątku. Często wynosi jeszcze więcej - nikt na tym nie traci.
gdzieś między.. myślą a myślą
Wszystko co mam, noszę ze sobą. Bias z Prieny
PaniKa
Dzień po dniu
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
Tu i tam, zmiany na lepsze, zaczynanie od nowa, wieś, łażenie i kultura.
Mój punkt widzenia / My point of view
O tym co było, co jest i czasem trochę marzeń
Masz przerąbane? Ogrzej się przy kominku, o!
Poznaj oblicze XXI wieku i poczuj blisko oddech epoki, w której żyjesz. Zapraszam na blog.
Komu w drogę temu sznurowadło!
𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒
" Poczuj się jak słuchacz opowieści ojca wracającego po pracy do domu i dzielącego się z rodziną tym, co przemyślał i przeżył"
BLOG TADEUSZA I ALICJI