CUDA NOCY SYLWESTROWEJ

To się mogło zdarzyć naprawdę…

Rzekła do Mieszka żona Dobrawa
mężu kochany jest jedna sprawa,
którą omówić musimy szybko,
bowiem Sylwester się zbliża chybko.
Czy zabierając wino i ciasto
wyjdziemy zaraz razem na miasto,
czy pozostając w domowym gronie
pierwszego syna ty zrobisz żonie.
Jest przepowiednia która nie kłamie,
że syn nasz królem Polski zostanie.
Mieszko domator jak dowiedziono,
rzekł- Dobry pomysł kochana żono!
Kładź się na pryczy nie ma co czekać,
nie pozwolimy ojczyźnie czekać.
I tak w Sylwestra roku pańskiego
poczęli króla Polski pierwszego.

Niech nadchodzący Nowy rok 2019 nie będzie gorszy od tego, co właśnie odchodzi!!! 🙂

szampan

NIE MIESZAJCIE…

 

Chcąc na żywo słuchać kolęd
wszak ich teksty mi nie obce
wraz z rodziną wyruszyłem
aby spotkać się przy szopce
Ludzi stała wielka rzesza
na jasełkach bywać trzeba
głos kolędy poszybował
hen wysoko aż do nieba
Śpiewy trwały dwie godziny
bo tak każe nam tradycja
gdy ktoś stwierdził że tę szopkę
zbudowała koalicja
No i zaczął się harmider
wyciszyła wnet muzyka
bowiem Polak uczulony
jest na słowo polityka
Tłum napierać nagle zaczął
ja po prawej stronie byłem
miałem jednak trochę szczęścia
bo się wtedy obudziłem
Był to straszny sen na szczęście
więc rzecz podsumuję krótko
wam też może tak się przyśnić
gdy zmieszacie piwo z wódką
Grand's ala Tadeusz

SATYRA NA ROZBIERANIE

Dzisiaj rano już po świętach

pomyślałem stojąc w oknie,

że z choinką jak z kobietą

tyle tylko… że odwrotnie.

 

Tu wyjaśnię o co chodzi

my mężczyźni tak już mamy,

że nie każde rozbieranie

w równym stopniu uwielbiamy.

 

Ubrała żona, ale rozbieranie spadło na mnie…

Photo0870

 

A PROPOS… PREZENTÓW

Mój świętej pamięci dziadek Stanisław, przy okazji świąt, często zwykł mawiać: – „Jak prezentu nie da się wypić, to jest do dupy”!W swojej rodzinie kultywuję z powodzeniem tę tradycję.

nal2222

 Satyra nie jest nie najnowsza, ale aktualna:

Przyszły święta jest choinka,
więc familia znowu cała
jak co roku na Wigilii
tradycyjnie się spotkała
Dopisała też frekwencja
stół od potraw się ugina,
nie zabraknie dla nikogo
dzisiaj liczy się rodzina.
Każdy z każdym już opłatkiem
na stojąco przełamuje,
życząc zdrowia, pomyślności
i tej zgody… co buduje.
Potem pora upominków
cieszą się panowie, panie,
dziwnym trafem każdy prezent
szklane ma opakowanie.
Pochodzenie zaś butelki
nieodmiennie pokazuje
w jakim kraju, ten co stawia
aktualnie dziś pracuje.
Gdy spożyli, to co było
wszyscy słodko się pospali,
dobrze chociaż, że życzenia
na początku poskładali. 🙂

Choinkę dzisiaj przywiozłem:

 

Photo0848

 

 

NADAWAĆ SIĘ DO CHRZANU TARCIA…

Święta coraz bliżej, więc tematów na bloga nie brakuje. Zacznę od przypomnienia kolędy, którą napisałem w ubiegłych latach, ale zauważcie, że chociaż opcja władzy już nie ta sama, to problem pozostał.

Przybieżeli dziś do Sejmu posłowie
Głosowanie bowiem mieli na głowie
Chwała parlamentowi
Chwała parlamentowi
A ludziom nadzieja

Oddawali czas swój cenny ojczyźnie
Byśmy żyć już nie musieli w obczyźnie
Chwała parlamentowi…

Kiedy quorum się zebrało już całe
To podnieśli sobie diety bo małe
Chwała parlamentowi…

Potem sobie wszystkim szczęścia życzyli
No i na tym te obrady skończyli
Chwała parlamentowi…

Tytuł posta wcale nie jest mylący, bo teraz pokażę jak sobie poradziłem z tematem:

Photo0839

A to nasza Chełmska choinka na placu w zupełnie zimowej scenerii:

Photo0841

NA TRAFIONE PREZENTY

Idą święta a wraz z nimi pora obdarowywania. Nie ukrywam, że mam coraz większe problemy co kupić, bo wszyscy wszystko już mają. Pieniądze dawane dzieciom nie specjalnie do mnie przemawiają, ale jako, że ten rok jest dla mnie wyjątkowy to będą koperty.Tego kłopotu nie ma ze mną, ponieważ cała rodzina wie, że prezenty przyjmuję tylko w butelce.

Limeryk też o prezentach:

Dyrektor firmy z ulicy Lutra
żonie w prezencie  wręczył dwa futra.
Wnet się jego Michalinka
podjarała jak choinka.
I zamiast pasterki, była… Kamasutra!

swiata

Zdjęcie z internetu

 

 

FRASZKA NA DWA PONIEDZIAŁKI

Miłe fakty warto przypominać, więc dzisiaj jeden z nich. 19 czerwca 2016 roku Tygodnik „Angora” wydrukował moją fraszkę. Jej przesłanie jest wciąż aktualne, zatem przeczytajcie:

 

Do życia podchodzę zupełnie na luzie
Nie bywam obrażony na koleje losu
Lubię kiedy dokoła uśmiechnięte buzie
Słowem optymista bez cienia patosu

Na przekór czarnowidzom których też niemało
Próbujących nam wciskać jakieś dyrdymałki
Ogłaszam swój manifest dobitnie i śmiało
Dla mnie dziś być mogą nawet dwa poniedziałki

2

1

 

DOLCE VITA… EMERYTA

Gdy otwieram oczy z rana
zaraz szczęście mnie spotyka
bowiem reklam cała masa
zwoje mózgu wprost przenika.
Chcą bym kupił nowy produkt
znany już na całym świecie
z tego że wydatnie skraca
długi pobyt w toalecie.
Mają dla mnie tani kredyt
z małą ratą od pierwszego
mogą nawet mi wydłużyć
jeśli miałbym ciut małego.
Cała masa różnych maści
tutaj lekarz tam położna
bym wyglądał jak sam Ibisz
oczopląsu dostać można.
Mnie ograniczają ceny
więc nim tu postawię spację
wezmę czystej zero siedem
by powstrzymać swą frustrację.

Przygotowania do Świąt uważam za otwarte:

Photo0824