Miesiąc: Grudzień 2018
NIE MIESZAJCIE…

SATYRA NA ROZBIERANIE
Dzisiaj rano już po świętach
pomyślałem stojąc w oknie,
że z choinką jak z kobietą
tyle tylko… że odwrotnie.
Tu wyjaśnię o co chodzi
my mężczyźni tak już mamy,
że nie każde rozbieranie
w równym stopniu uwielbiamy.
Ubrała żona, ale rozbieranie spadło na mnie…
MOJE ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE… ZE SZPILECZKĄ
Nie ma śniegu i bałwanka
wszystko jakieś popieprzone,
w Sejmie ciągła przepychanka
za to ceny… bardzo słone.
W takim czasie ślę życzenia
by Wam w Święta się darzyło,
zaś choinka uśmiechnięta
migotała, że… aż miło!
Lubię w święta posiedzieć przy choince!
A PROPOS… PREZENTÓW
Mój świętej pamięci dziadek Stanisław, przy okazji świąt, często zwykł mawiać: – „Jak prezentu nie da się wypić, to jest do dupy”!W swojej rodzinie kultywuję z powodzeniem tę tradycję.
Satyra nie jest nie najnowsza, ale aktualna:
Choinkę dzisiaj przywiozłem:
NADAWAĆ SIĘ DO CHRZANU TARCIA…
Święta coraz bliżej, więc tematów na bloga nie brakuje. Zacznę od przypomnienia kolędy, którą napisałem w ubiegłych latach, ale zauważcie, że chociaż opcja władzy już nie ta sama, to problem pozostał.
Przybieżeli dziś do Sejmu posłowie
Głosowanie bowiem mieli na głowie
Chwała parlamentowi
Chwała parlamentowi
A ludziom nadzieja
Oddawali czas swój cenny ojczyźnie
Byśmy żyć już nie musieli w obczyźnie
Chwała parlamentowi…
Kiedy quorum się zebrało już całe
To podnieśli sobie diety bo małe
Chwała parlamentowi…
Potem sobie wszystkim szczęścia życzyli
No i na tym te obrady skończyli
Chwała parlamentowi…
Tytuł posta wcale nie jest mylący, bo teraz pokażę jak sobie poradziłem z tematem:
A to nasza Chełmska choinka na placu w zupełnie zimowej scenerii:
NA TRAFIONE PREZENTY
Idą święta a wraz z nimi pora obdarowywania. Nie ukrywam, że mam coraz większe problemy co kupić, bo wszyscy wszystko już mają. Pieniądze dawane dzieciom nie specjalnie do mnie przemawiają, ale jako, że ten rok jest dla mnie wyjątkowy to będą koperty.Tego kłopotu nie ma ze mną, ponieważ cała rodzina wie, że prezenty przyjmuję tylko w butelce.
Limeryk też o prezentach:
Dyrektor firmy z ulicy Lutra
żonie w prezencie wręczył dwa futra.
Wnet się jego Michalinka
podjarała jak choinka.
I zamiast pasterki, była… Kamasutra!
Zdjęcie z internetu
O JEDNEJ KONSUMPCJI
Nie ukrywam, że czasu obecnie mi nie brakuje, więc i pomysłów jakby więcej. Dzisiaj limeryk:
W czasie świąt koło miasta Opole
Poskarżyła się głośno przy stole
Młoda córka swej matce
Dupa cała w sałatce
Nigdy więcej już seksu na stole
Dzisiaj przeszedłem na ciemniejszą stronę mocy:
FRASZKA NA DWA PONIEDZIAŁKI
Miłe fakty warto przypominać, więc dzisiaj jeden z nich. 19 czerwca 2016 roku Tygodnik „Angora” wydrukował moją fraszkę. Jej przesłanie jest wciąż aktualne, zatem przeczytajcie:
Do życia podchodzę zupełnie na luzie
Nie bywam obrażony na koleje losu
Lubię kiedy dokoła uśmiechnięte buzie
Słowem optymista bez cienia patosu
Na przekór czarnowidzom których też niemało
Próbujących nam wciskać jakieś dyrdymałki
Ogłaszam swój manifest dobitnie i śmiało
Dla mnie dziś być mogą nawet dwa poniedziałki