NADAWAĆ SIĘ DO CHRZANU TARCIA…

Święta coraz bliżej, więc tematów na bloga nie brakuje. Zacznę od przypomnienia kolędy, którą napisałem w ubiegłych latach, ale zauważcie, że chociaż opcja władzy już nie ta sama, to problem pozostał.

Przybieżeli dziś do Sejmu posłowie
Głosowanie bowiem mieli na głowie
Chwała parlamentowi
Chwała parlamentowi
A ludziom nadzieja

Oddawali czas swój cenny ojczyźnie
Byśmy żyć już nie musieli w obczyźnie
Chwała parlamentowi…

Kiedy quorum się zebrało już całe
To podnieśli sobie diety bo małe
Chwała parlamentowi…

Potem sobie wszystkim szczęścia życzyli
No i na tym te obrady skończyli
Chwała parlamentowi…

Tytuł posta wcale nie jest mylący, bo teraz pokażę jak sobie poradziłem z tematem:

Photo0839

A to nasza Chełmska choinka na placu w zupełnie zimowej scenerii:

Photo0841

40 myśli na temat “NADAWAĆ SIĘ DO CHRZANU TARCIA…

  1. Na chrzan mam gwarantowany sposób. Trzeba ubrać się na zimowo, a potem ustawiamy się przy otwartym oknie/balkonie tak, aby wiało nam w plecy. Wtedy cały zapach wywiewa na zewnątrz. Ja mam okna na wschód i zachód więc zawsze mogę wybrać kierunek. Ostatnio jednak kupuję chrzan (a także wędzonki, miód i grzyby) u sprawdzonego producenta.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Ten Wasz Chełm, to mam na liście życzeń od dawna. za jedno z większych swoich przeoczeń uważam, że wychowując się w Puławach, nie znalazłem czasu, by się wybrać w tamte strony. Bug, jezioro Białe, tamtejszy folklor i potrawy…, to wszystko jakoś mi umknęło.

    Polubione przez 1 osoba

  3. bez prawdziwego chrzanu Święta są do chrzanu , u nas ćwikła z chrzanem być musi i kropka. Ale do tej ćwikły chrzan trzeba na troszkę grubszej tarce, niż ta, którą trzymasz … ta stojąca chyba ma z boku takie „oczka” . Ja robię kresową ćwikłę, buraki tarte na najjgrubszej tarce, jak na sałatkę, do tego ocet, sól, cukier, kminek i chrzan … miodzio

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz