Byłem u okulisty w przychodni. Przed wejściem do gabinetu obowiązkowa dezynfekcja rąk i mierzenie temperatury. Konkluzja po wyjściu w postaci limeryku:
Kiedy po seksie facet z Mierżączki
na genitaliach doznał bolączki,
udał się do „skórnego”,
gdzie usłyszał – Kolego…
musisz najpierw się pozbyć gorączki!
Nastawiłem wino ze starych kompotów:
Piękny widok ten butel!!!! Ja wykorzystałem zeszłoroczne soki i już blisko 4 tygodnie nasłuchuje jak pięknie „chodzi” 🙂 Będzie czym ucieszyć znerwicowaną duszę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ma to jak swojskie! Trzeba koić duszę, bo wkurwiają z każdej strony. 🙂
PolubieniePolubienie
Dokładnie tak! Nic tak nie uspokaja jak coś mocniejszego! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U nas w przychodni też mierzą, ale i tak jest lepiej niż kilka tygodni temu, bo teraz przynajmniej wpuszczają do środka a nie każą czekać przy drzwiach 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja stałem na dworze, dopiero gdy doszła kolejka, to poprosili do środka.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ważne że w ogóle poprosili 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeszcze bym sie wypowiedział na temat bolączki w genitaliach, ale już sobie daruję 🙂 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
He, he.. lepsza rączka jak bolączka… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobre! 🙂 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
mój dziadek robił domowe wino, pamiętaj jak cały pokój wypełniały gąsiory, sam nie pił, rozdawał 🙂
no cóż, teraz będą nas z każdej strony badać przed wizytą tu i ówdzie…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziadek wiedział co dobre. 🙂
PolubieniePolubienie
Przyjdzie leczyć się samemu lub z pomocą wujka google 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Metody babci też pomagają! 🙂
PolubieniePolubienie
Też już nastawiłem 5l baniaczek ze skórek od jabłek. Skórki są lekko skarmelizowane i zaprawione drożdżami winiarskimi. Fermentacji nie przerywam tylko dosypuję cukru. Po kilku miesiącach robi się z tego (bez destylacji) ok. 07l. mocnej brandy o wybornym smaku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zainteresowałeś mnie tematem.
PolubieniePolubienie
Winko na zimowe wieczory i pozdrowienia na małżonki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję za pamięć. Już przekazałem. 🙂
PolubieniePolubienie
To mierzenie gorączki to taki pic na wodę. Można przed wizytą zwyczajnie ją zbić.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie… 🙂
PolubieniePolubienie
Gorączka jest najważniejsza 😉
Ja nastawiłem kilka tygodni temu czereśniówkę. Degustacji dokonałem tydzień temu. Pyszności.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dario… na zdrowie!
PolubieniePolubienie
Czekając na te dobroci w butli to na pewno dostał bym gorączki! A pomysł na 07l. mocnej brandy o wybornym smaku .. znakomity! Serdecznie pozdrawiam! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chyba spróbuję nastawić? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Poczekam na relację 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Będzie z pewnością! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ma to jak wino własnej roboty.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też tak myślę od lat wielu… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Klik dobry:)
Moja siostra przed badaniami w Instytucie w Warszawie też miała mierzoną temperaturę. Wykazało około 34 stopnie i wszyscy się z tego zaśmiewali. Zastanawiam się więc, po co to mierzenie, jeśli to „pic na wodę”.
Matko kochana, jak można tak zmarnować kompoty? 😉 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No jak zmarnować, kompotów nikt nie chciał pić, za to wino będą wszyscy… 🙂
PolubieniePolubienie
Dobrze, że nie pili kompotów. Po nich zgaga piecze! A wino? Na zdrowie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na zdrowie! 🙂
PolubieniePolubienie
A ten facet z limeryku to nie wiedział , że przed wizytą u lekarza trzeba łyknąć kilka paracetamocośtam?. :)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W myśl zasady – Polaku lecz się sam! 😉
PolubieniePolubienie
Gorączka sygnalizuje chorobę więc wizyta u lekarza jak najbardziej wskazana. czy to logiczne czy tylko mnie się tak zdaje?
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Rację masz, ale jak chory z gorączką ma wejść do lekarza?
PolubieniePolubienie
No właśnie w tym tkwi paradoks:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Coraz więcej tych paradoksów! 🙂
PolubieniePolubienie
U Ciebie gorączka połączyła się z winem. a ja tkwiłam w błogim przekonaniu, że łączy się ze złotem. Ale mnie zaciekawiła ta brandy z kompotów…
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też już szukam w internecie. Z wzajemnością! 🙂
PolubieniePolubienie
A można zbić, to tak w nawiązaniu do limeryku. 😉 .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Można, ale wtedy doktor powie, żeś symulant! 🙂
PolubieniePolubienie
..ja czekam na winogrona..
PolubieniePolubione przez 1 osoba