KRAJOBRAZ ZIMOWY Z MOJEGO SNU

Snów jakoś zbyt często nie miewam, ale gdy już coś mi się przyśni to hohoho:

Kiedy wczoraj po kolacji
spać poszedłem do alkowy
nie myślałem że tej nocy
przyśni mi się sen zimowy

Niczym w jakiejś pięknej bajce
jako żywo przed oczami
jawił mi się ten krajobraz
nasycony butelkami

Było ich ze sto co najmniej
wprost w przeręblu zanurzonych
obok stało drugie tyle
do schłodzenia przeznaczonych

Wokół biel świeżego śniegu
mały mrozik szczypał w uszy
mnie zachwycał taki pejzaż
był balsamem dla mej duszy

Dzisiaj często przy biesiadzie
sen wspominam każdym razem
zachwycając towarzystwo
tym zimowym krajobrazem

Za oknem pierwsze przymrozki, więc można schłodzić na balkonie:

42 myśli na temat “KRAJOBRAZ ZIMOWY Z MOJEGO SNU

  1. Ja rozumiem marzenie o obfitości, tylko jedno nie daje mi spokoju. Jest zima, kraj skuty lodem (w końcu masz przerębel), woda w takich warunkach podgrzeje napój, a nie schłodzi. Jak by nie patrzeć, dopóki woda nie zamarznie, ma dodatnią temperaturę, podczas gdy otoczenie ujemną.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz