WCZESNOJESIENNIE

Wrzesień to czas grzybobrania.

Hajże w las, przecież to znacie,

każdy lubi przy wódeczce

zjeść borowik w marynacie!

Mnie się trafiły kanie! Borowików jak na lekarstwo, ale ten widok też cieszy serducho.

Sytuacja na wschodniej granicy nie napawa optymizmem! Mają wprowadzać stan wyjątkowy. Polski budżet zaś, oparty na wpływach ze sprzedaży napojów wysokoprocentowych, może się zachwiać. Moja rada krótka:

Mając na uwadze biznes

rodzimego monopolu,

nie wpuszczajmy emigrantów,

co nie piją alkoholu.

CZY MOŻNA BYĆ WESOŁYM I SMUTNYM JEDNOCZEŚNIE?

Okazuje się, że choć to brzmi paradoksalnie… można. Oto przykład z życia:

Wesół i smutny był równocześnie,
Józek pan młody ze Swornychgaci,
gdy w noc poślubną żona mu rzekła,
że… ma dłuższego od swoich braci.

Nad Lubelszczyzną popadało fest, wiec jest nadzieja na jesienny wysyp grzybów. Pomidory przez nadmiar wilgoci zamiast dojrzewać zaczęły dostawać choroby. Nie było wyjścia poszły do słoików na zielono.

HISTORIA LUBI SIĘ POWTARZAĆ

W końcu mnie też wkurwili! Kto ma działkę ten wie o czym mówię. Posadziłem w maju parę kartofli na działce, żeby było do pieczenia na ognisku. Robiąc przegląd ostatnio stwierdziłem nieproszonych gości. Stonka ziemniaczana opanowuje grządkę. Nigdy przedtem jej nie było, więc po ostatnich wydarzeniach w kraju, mam już swoją teorię w tym temacie.

Dziś na działce drodzy moi

zobaczyłem świeże stonki

myślę że to odwet USA

za… na tefałen nagonki

Humor trochę mi poprawiły piękne kanie. Na zdjęciu przerobione już na kotlety. Dobre!

NIE CHCĘ KRAKAĆ, ALE…

Gdy zajrzałem do sąsiadki

by pożyczyć trochę soli

ona rzekła mi po cichu

że się wszystko rozpierdoli

Piękna bańka pęknie z hukiem

ku przestrodze sióstr i braci

bo tak dzieje się gdy rządzą

hipokryci i frustraci

Mówią nam o nowym ładzie

że wskaźniki idą w górę

gdy inflacja tak naprawdę

zżera całą koniunkturę

Nie da się rozdawać kasy

wszystkim co chcą dookoła

bo źródełko musi wyschnąć

finansowa uczy szkoła

Jednak oni bez umiaru

rozkradają kraj powoli

więc dlatego mój sąsiedzie

wnet się wszystko rozpierdoli

Pewnie większość z was już wie, ale nie wypada nie wspomnieć, że w Chełmie kończył się pierwszy etap Wyścigu Dookoła Polski. Było hucznie, kolorowo a najlepszy Polak finiszował na 10 miejscu.

zdjęcie z internetu

Alicja zafascynowana wyścigiem postanowiła sama spróbować: