DZISIAJ O CHEŁMIE GŁOŚNO…

Ano głośno! Wczoraj właśnie w Chełmie zakończył się pierwszy a dzisiaj wystartował drugi etap Tour de Pologne. Pogoda nie dopisała, ale cała reszta na poziomie.

W lesie pustynia, więc konserwuję ogórki, bo zima przed nami:

Limeryk na koniec:

Zapobiegliwy koło Wypustu
nie lubił wracać pusto z odpustu
zajrzał więc do dąbrowy
przeczesał lasek bukowy
grzybów nie było nazbierał chrustu

WSPOMNIENIA STAREGO DRIVERA

Przez 40 lat za kółkiem przeżyłem nie jedną historię wartą opowiedzenia. Stąd w miarę, jak coś mi się przypomni, będę wrzucał na bloga. Dzisiaj pierwsza historyjka:

Gdy do lasu wprost na grzyby
wiozłem busem raz wycieczkę

nie zważając na obecnych
dwie matrony wszczęły sprzeczkę

Mnie kierowcy tłumaczyły
że się w kraju dzieje źle
bo w tym busie jeden fotel
no a one przecież dwie

Rzekłem do nich moja rada
która brzydsza niechaj siada

No i patrzcie co za czasy
spokój był do końca trasy

Syn z rodziną wrócił z Zakopanego. Pamiętał oczywiście o moich preferencjach:

Na działce zagrycha nabiera kolorów:

Kwiaty też cieszą oko:

NIE CHCEM ALE MUSZEM…

Po ostatnich słowach członków rządu, mój scyzoryk w kieszeni nie wytrzymał i otworzył się na cały regulator. Sąsiadka też, niczym niejaki wróż Jackowski, prorokuje, że armagedon bliski.

Gdy zajrzałem do sąsiadki
by pożyczyć trochę soli
ona rzekła mi po cichu
że się wszystko rozpierdoli

Piękna bańka pęknie z hukiem
ku przestrodze sióstr i braci
bo tak dzieje się gdy rządzą
hipokryci i frustraci

Mówią nam o nowym ładzie
że wskaźniki idą w górę
gdy inflacja tak naprawdę
zżera całą koniunkturę

Nie da się rozdawać kasy
wszystkim co chcą dookoła
bo źródełko musi wyschnąć
finansowa uczy szkoła

Jednak oni bez umiaru
rozkradają kraj powoli
więc dlatego mój sąsiedzie
wnet się wszystko rozpierdoli

Zaś na działce zaskoczenie, bo roślinka pomiędzy ogórkami, okazała się być arbuzem:

Teraz makabreska! Wnuczki przysłały mi fotkę z pobytu w Zakopanem. Niezłe tam dziś atrakcje:

„Optymistycznie zaciskam zęby”

Dzisiejszy wpis powstał na podstawie świetnego tekstu, który można znaleźć pod linkiem: alE blogowanie.

Chociaż marazm w gospodarce i inflacja
tłuste koty liczą zyski z obligacji.
Ja po słowach prezydenta, czuję jakiś,
smutny odruch narodowej alienacji…

Potem schodzę po imadło do piwnicy,
jedną ręką podtrzymując luźne gacie,
ściskam zęby, uważając by nie pękły.
Czy wy także swoje zęby zaciskacie?

rysunek z bloga jak wyżej

Na działce wreszcie popadało, więc owoce zbieram obficie. Może i jakieś jabłko dojrzeje?

ALLLEEE PATELNIA…

Mamy ciekawe czasy, inflacja ściga się z temperaturą. W ubiegłym roku na balkonie zmierzyłem 42 stopnie Celsjusza! Ten rok nie chciał być gorszy i pokazało mi 45:

Z bardziej przyjemnych rzeczy, to wygrałem konkurs organizowany przez Browar Sulewski z Hrubieszowa. Nagrody bardzo tematyczne:

Był jeszcze firmowy polar, ale przy tym upale nie da się założyć.