Podobno już niedługo mamy mieć armię 300 tysięczną. Z jednej strony to dobrze, bo będziemy odstraszać ewentualnych agresorów, ale z drugiej to przecież niesamowite obciążenie dla budżetu. Wystarczy policzyć ile miliardów złotych byłoby do zagospodarowania na bardziej potrzebne cele, niż szkolenie młodych ludzi do zabijania. Tym bardziej, że po przejściu na wczesną emeryturę, nie mając innych umiejętności(ale mając pieniądze), wielu po prostu źle kończy. I pomyśleć, że to wszystko przez durną politykę…
Dom Kultury w Gdańsku ogłosił konkurs na limeryki-akrostychy. Rzecz jest o tyle trudniejsza niż zwykły limeryk, bo trzeba z pierwszych liter ułożyć słowo „WINDA” (tak się nazywa Dom Kultury). Ja ułożyłem takie:
1
Wiejskiej dziewczynie koło Lublina
irracjonalnie śniła się glina.
Narzekała więc w klubie:
Dzbanów raczej nie lubię,
ale mogę wam zlepić pingwina!
2
Ważny chirurg z ulicy Spokojnej
igrał z ogniem przy pracy swej znojnej.
Nalewając Absolwenta
dopytywał się pacjenta:
-A pan też chce mieć ręce spokojne?
3
Widząc, że mrozy, pani z Połańca
idąc do domu kupiła grzańca.
Narzekała, że drama
dogrzać musi się sama,
a nie liczyć na chłopa zaprzańca.
Był turniej na wyjeździe, to teraz gospodarzem został CHKS „CHEŁMIANKA”. Chodziło nie tyle o to, żeby wyłonić zwycięzcę, ale pograć jak najwięcej. Emocji nie brakowało...
Zapisałem się do Polskiego Związku Emerytów w miejscowości skąd pochodzę. Było już parę spotkań a ostatnie z okazji Dnia Kobiet i Mężczyzn. Wrażenia bardzo pozytywne a prezencik już rośnie po przesadzeniu do większej doniczki.
Trafiłem ostatnio na artykuł, który mocno mnie poruszył, bo:
Ważne informacje dla osób niepełnosprawnych. Niebawem rusza pierwsza tura naboru wniosków do programu „SAM” współfinansowanego ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Fundusz pomoże sfinansować zakup około tysiąca samochodów dla osób poruszających się na wózkach. Dopłata sięgnąć może nawet 85 proc. ceny pojazdu.
Nie ukrywam, że ze względu na stan zdrowia żony, byłbym bardzo zainteresowany takim zakupem. Jest tam bowiem klauzula, że auto może prowadzić opiekun.
Jest też łyżka dziegciu w tej beczce miodu, bo:
Beneficjentem programu może być osoba z niepełnosprawnością (lub jej opiekun-pomocnik), która nie może poruszać się bez użycia wózka inwalidzkiego i samodzielnie nie jest w stanie przesiąść się z niego do auta.
Tu mi nerwy puściły, bo znowu dzieli się ludzi na lepszych i gorszych a po drugie, co to za geniusz wymyślił, żeby człowiek o znacznie ograniczonych czynnościach psychoruchowych prowadził samochód.
Tak to już jest w tym kraju, że urzędnik siedzący za biurkiem wymyśla przepisy, które nijak nie odnajdują się w życiu. Program przewiduje dopłaty do tysiąca takich aut, domniemuję więc (nikomu źle nie życząc), że stan bezpieczeństwa na naszych drogach zdecydowanie się „polepszy”.
Wczoraj byliśmy z synem na działce i posadziłem wreszcie choinkę:
Za rok dam znać, czy się przyjęła!
Na koniec limeryk:
O jednym cierpliwym
Jeden prawiczek koło Gierłoży czeka cierpliwie aż zachędoży. Nie słucha żadnej rady, bo trzyma się zasady… „Cnota chodząca też się położy”
Na blogu „Lustro codzienności”, poczytałem sobie dzisiaj, na temat studniówki autorki bloga. Jako, że moja odbyła się pod koniec lat 70-tych postanowiłem też podzielić się wrażeniami. Nie miałem problemów z opłatą, bo chodząc do Technikum Obuwniczego dla pracujących zarabiałem kasę regularnie. Z alkoholem nie musieliśmy się kryć, bo traktowano nas jak osoby dorosłe i wszystko stało na stole. Dziewczynę po dużych perturbacjach jakoś namówiłem. Trochę był kłopot z butami, bo były zielone, zaś garnitur brązowy, ale spodnie typu dzwony (30 cm u dołu) skutecznie to zasłaniały. Impreza huczna i bardzo udana, uczestnicy zadowoleni.
Los tak chciał, że na stare lata domem w temacie zaopatrzenia, muszę się zajmować osobiście. Widząc te szybujące ceny, wielce ubolewam nam strategią obecnego rządu, który śmiesznymi sumami, rzucanymi co jakiś czas, próbuje stonować narodowe nastroje.
„Na Wojtusia z popielnika iskiereczka mruga,
choć opowiem ci bajeczkę, bajka będzie długa”.
Przejął rządy po platformie kurdupel-satrapa,
pozadłużał wszystko w kraju, nastąpiła klapa.
Płacze chłopiec nie rozumie, czyja w końcu racja,
bo ochłapy, co PiS rzucił pożarła inflacja.
Czas Wojtusiu się ogarnąć przestać w bajki wierzyć,
Każdy pewnie wie, kto to był agent 007. Przeglądając ostatnio szpargały znalazłem swoją starą licencję agenta z nr 002. Nawet nie myślałem, że James Bond i ja mamy takie koneksje. Tym bardziej, że on preferuje Martini (wstrząśnięte nie zmieszane) a ja bardziej whisky z colą. Spośród wielu zawodów, które uprawiałem w swojej karierze, był też epizod związany z ochroną autobusów ze wschodu, które przyjeżdżały do nas za wszelkimi dobrami, przeważnie ze stadionu w Warszawie. I pomyśleć, że miałem licencję na zabijanie!
Teraz wiadomość najlepsza z najlepszych, właśnie wszedłem w wiek emerytalny (do tej pory byłem na tzw. wcześniejszej, za uciążliwe warunki pracy) i ZUS przeliczył moje walory na nowo. Nie ukrywam, że dosyć korzystnie!
Chodzą słuchy, że 200 tysięcy mężczyzn ma dostać powołania do armii na przeszkolenie. Niby swoje dawno odsłużyłem, ale gdyby komuś przyszło do głowy mnie powołać, zawiadamiam, że będę się odwoływać…
No chyba, że gdzieś do sztabu…na kronikarza
Właśnie przyszła nagroda od Grant’sa, więc będę trochę zajęty…
Na firmowej bluzie to zdjęcie przekłamuje, więc wyjaśniam, że 12 letnia whisky jak najbardziej realna.
Chociaż Mundial trwa nadal, to już bez naszego udziału. Będę zatem pisał o NBA czyli zawodowej lidze koszykówki. Kiedyś brylował tam Polski Młot czyli nasz rodak Marcin Gortat. Obecnie, głośno tam o zawodniku z Polskimi korzeniami o nazwisku Jeremi Sochan. Ten, chociaż gra w słabej drużynie, swoimi umiejętnościami zadziwia świat. Świetne bloki, przepiękne wsady i niekonwencjonalne asysty wróżą mu długą karierę. Ciekawe, kiedy zagra w Polskiej kadrze? Swoją dawną satyrkę w tym temacie, przedstawiam wiec, ze zmienionym nazwiskiem koszykarza:
Już od dawna za mną chodzą Myśli nieuzasadnione Jak nie mając dużej kasy Zwiedzić Stany Zjednoczone
Nie zważając na odległość Marzę sobie już od rana Mecz obejrzeć San Antonio I zobaczyć wsad Sochana
W samym centrum Hollywoodu Paradować Gwiazd Aleją Widzieć twarze ludzi którzy Całe życie wciąż się śmieją
W sferze marzeń ta wycieczka Brak gotówki moja zmora Lecz polecę daję słowo Jeśli znajdę gdzieś sponsora
Okazuje się, że Polska do tej pory z Francją zagrała tylko raz na Mundialach i odniosła zwycięstwo 3:2. Powtórka zatem wskazana… Piłkarskie tuzy z innych państw już odleciały z Kataru do domów. My walczymy dalej. Tak czy owak trener Michniewicz przejdzie do historii, więc moskalik na okoliczność:
Kto mi powie że Michniewicz
Słabo zna się na trenerce
Tego skopię w cztery miga
Gdy go spotkam na pasterce
Sam w młodości też grałem w piłkę nożną, przez dwa sezony nawet w B i w A klasie, ale potem żona, dzieci itd…
Swego czasu pochwaliłem się na faceeboku tym oto zdjęciem. Nie uszło to uwagi i zostałem doceniony w ten oto sposób:
I to w tej grupie satyrycznej gdzie zwykle fraszki wymyślają a w ciszy niwie artystycznej gdy nikt nie widzi się oddają. Co to z łasiczką dla nich dama! domowym pędzlem malowana jak się ma taki talent w ręku i takie oko ma fachmana! Wkrótce Van Gogha w niej zobaczę Pablo Picasso lub Matejkę – jak wyobraźnią tak poskaczę A może całą już alejkę bym takich twórców tu ustawił gdybym znajomym mym się przyjrzał a nie fraszkami się wciąż bawił! . Rymżynier-admin na pamiątkę świetnemu satyrykowi (nie tylko) fraszkującemu Tadeuszowi Haftaniukowi z grupy Fb: Satyrycznie lekko erotycznie 6 listopada 2020
Kiedy Marcin Gortat zakończył swoją koszykarską przygodę w NBA, wydawałoby się, że nieprędko w najlepszej lidze świata zobaczymy Polaka. Życie jednak płata figle i oto jest następca, niejaki Jeremy Sochan – nastolatek. To jego pierwszy sezon w San Antonio Spurs. Zagrał dopiero kilka meczów, ale już błyszczy, wykonując efektowne wsady i piękne bloki. Oby tak dalej. Jako komentarz do sytuacji, moja rymowanka sprzed lat, oczywiście uaktualniona:
Już od dawna za mną chodzą Myśli nieuzasadnione Jak nie mając dużej kasy Zwiedzić Stany Zjednoczone
Nie zważając na odległość Marzę sobie już od rana Mecz obejrzeć San Antonio I zobaczyć wsad Sochana
W samym centrum Hollywoodu Paradować Gwiazd Aleją Widzieć twarze ludzi którzy Całe życie wciąż się śmieją
W sferze marzeń ta wycieczka Brak gotówki moja zmora Lecz polecę daję słowo Jeśli znajdę gdzieś sponsora
Wczoraj był Międzynarodowy Dzień Roweru, więc chociaż na dworze zimno, zrobiłem małą rundkę.
To wcale nie jest śmieszne… Z powodu wielkiego wysypu grzybów, zabrakło nam w domu słoików. Chodzi o te mniejsze, bo nie chcę zalewać dużych. Kupiłem już lodówkę z większą zamrażarką. Zagospodarować przecież trzeba…
Tu opieńki
Tu zielonki
Zaś na nadchodzący sezon zimowy życzę wszystkim czytelnikom:
Gdzieś tam w Polsce, pani zadała dzieciom pracę domową, aby zrobiły sobie zdjęcia w wannie i przyniosły do szkoły. O tempora, o mores! Moja wnuczka dostała zaś polecenie, by z pomocą dorosłych napisać dziecięcą wyliczankę. Oczywiście pomogłem:
Mówił facet w czarnym dresie wielki wysyp grzybów w lesie. Są podgrzybki, są maślaki, rydze, kanie i kozaki. Ja prawdziwki mam już trzy, muchomorem jesteś ty.
Na zimę mam zaś zapasy:
I jeszcze ciekawostka. Podlałem krzaczek drożdżami i taki efekt:
Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!