Jeżdziłam na wizję do Poznania
Lecz miałam pecha:- mówiła Hania
Ofiara niby mi znana
Ale twarz poharatana
Choć z Poznania to nie do poznania
Jeżdziłam na wizję do Poznania
Lecz miałam pecha:- mówiła Hania
Ofiara niby mi znana
Ale twarz poharatana
Choć z Poznania to nie do poznania
Znowu słyszymy w mediach o piekiełku polskim
Afera ta się dzieje w województwie pomorskim
Tym razem nie dotyczy posła Palikota
Ale wbrew pozorom domowego kota
Który, po upadku stoczni , dziś głodem przymiera
Wierząc w katarski biznes i słowa Tuska premiera
Dokarmiają koty babcie, o zgrozo, z psiej emerytury
Mając nadzieję, że tego majątku, nie zagarną szczury
Ja zaś dwa wyjścia na koniec widzę do użycia
Koty przekwalifikować lub zamknąć do kicia
KONKURS
… marzy się nam
limerykowa historia
Gliwic
Po wakacjach wracamy do limerykowania
– wypoczęci, opaleni, po zażyciu odpowiedniej
dawki ruchu na świeżym powietrzu. To skłania
do wyboru tym razem wiersza o charakterze
sportowym, bo przecież i w tej dziedzinie Gliwice
mają się czym pochwalić.
Autorem jest Tadeusz Haftaniuk, który napisał
do nas aż z Chełma:
Zwyczajny chłopak mieszkał w Gliwicach
Grać w piłkę się uczył na śląskich ulicach
Lubański się nazywał
I tyle goli zdobywał
Że rekord do dzisiaj widnieje w tablicach
Przypominamy, że limeryki można przesłać
pocztą na adres „Gliwickiego Magazynu Kulturalnego”
– Gliwice, al. Przyjaźni 18 z dopiskiem
„Limeryk” lub e-mail: gmk@teatr.gliwice.pl.
Zapraszamy do zabawy!
W meczu ze Słowenią
snuli się po boisku
jak babie lato piłkarze
Nie ma już Benhackera
może teraz babie Lato
trenowanie przekaże
Licznik odwiedzin na moim blogu wskazuje niezbicie, że liczba czytających ciągle rośnie. Kochani dzięki za to!!! Niemniej byłoby mi jeszcze milej, gdyby został po tym jakiś ślad w postaci wpisu,krytyki komentarza itp…(autor)
Przyszedł mi ostatnio pomysł na cykl pod tytułem „Porady dziadka
Tadka”, zobaczymy co z tego wyjdzie,dziś pierwsza porada.(13 zgłoskowiec)
Bardzo często wieczorem, trochę rzadziej z rana
Do łóżka przychodzisz we wstyd tylko ubrana
Wiedz jednak, że w tej kwestii funkcjonuje szkoła
A facet woli kobietę gdy nie całkiem goła
Stąd rada na przyszłość dla każdej dzieweczki
Gdy wchodzisz do łóżka nie zdejmuj haleczki
Zeszłego lata jak byłem młody
było gorąco a myśmy lody
przełamywali dziewczyno
Dziś kiedy siwizna moją skroń oplata
tyś moją żoną z całego świata
najlepszą kobietą
sabera myśli zapisane, czyli internetowa ziemia obiecana współczesnego narcyza i lansera
życie to nie bajka
Moje spojrzenie na świat
Szukam swoich słów.
Alicja piecze i fotografuje
Jesteś na dobrym tropie
Kontynuacja bloga Czerwień i błękit
Blog poetycki Tomasza Kuciny
O książkach. O macierzyństwie. O życiu.
Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,
Kolej w Polsce i na świecie - materiały archiwalne i aktualne
w sieci
mała cząstka mnie / little part of me
Dzień dobry!
Tu każdy gość wnosi coś do wspólnego majątku. Często wynosi jeszcze więcej - nikt na tym nie traci.
gdzieś między.. myślą a myślą
Wszystko co mam, noszę ze sobą. Bias z Prieny
PaniKa
Dzień po dniu
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
365 days a lens LG/Samsung
Tu i tam, zmiany na lepsze, zaczynanie od nowa, wieś, łażenie i kultura.
Mój punkt widzenia / My point of view
Kiedy czyjeś szczęście staje się Twoim szczęściem, to jest to miłość.
O tym co było, co jest i czasem trochę marzeń
in search of another human being
Masz przerąbane? Ogrzej się przy kominku, o!
by Agnieszka Moitrot
Poznaj oblicze XXI wieku i poczuj blisko oddech epoki, w której żyjesz. Zapraszam na blog.
Komu w drogę temu sznurowadło!
𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒
" Poczuj się jak słuchacz opowieści ojca wracającego po pracy do domu i dzielącego się z rodziną tym, co przemyślał i przeżył"
BLOG TADEUSZA HAFTANIUKA