Jeśli, według polityków, ten kraj istnieje
tylko teoretycznie… to komu ja kurwa
płacę podatki?
👿
👿
😎
Gdy kolację chcesz rodaku
Spożyć w towarzystwie żony
Zwróć uwagę czy ten lokal
Nie jest aby zapluskwiony
😎 😎
Długi weekend już za pasem
Czuję spadek koncentracji
Dobra pora by zaprosić
Żonę swą do restauracji
Ona ciągle tylko w kuchni
Albo czasem w internecie
Niech zobaczy co w realu
Poobraca w wielkim świecie
Tutaj tuzy polityki
W tonie niezbyt gramatycznym
Dyskutują że dziś kraj nasz
Państwem jest teoretycznym
Żalą się bo fiskus ostro
Żony jakoś ich traktuje
Obiecują że mennica
Jak zabraknie dodrukuje
Tu błysnąłem intelektem
Choć nie żyję w kaczym puchu
Ober masz tu dwieście złotych
Daj mi stolik bez podsłuchu
p.s.
Zaś przed wyjściem rzekłem żonie
Może to nasz los odmieni
Ja tam na wypadek wszelki
Mam dyktafon dziś w kieszeni
😎
Będąc w sanatorium w Rabce
dałem się poderwać babce
całkiem fajna była dupa
jam miał bóle kręgosłupa
Ona ciało piękne miała
jazdę konną uwielbiała
rzekła dziadku pokręcony
będziesz dziś zadowolony
Więcej się nie targowałem
do jej drzwi wnet zapukałem
były świece kawior wina
niech się chowa borowina
🙄
Na facebooku był konkurs na fraszkę o poniedziałku
Oto moja nagrodzona:
Do życia podchodzę zupełnie na luzie
Nie bywam obrażony na koleje losu
Lubię kiedy dokoła uśmiechnięte buzie
Słowem optymista bez cienia patosu
Na przekór czarnowidzom których też niemało
Próbujących nam wciskać jakieś dyrdymałki
Ogłaszam swój manifest dobitnie i śmiało
Dla mnie dziś być mogą nawet dwa poniedziałki
W czas mundialu jak tak można
nie ogarnia tego głowa
miast się skupić na rozgrywkach
znów afera podsłuchowa
Człowiek chciałby pooglądać
jak reprezentacje grają
a tu taki jeden z drugim
na wierzch brudy wywlekają
Na plan drugi schodzą mecze
czy był gol ze spalonego
bowiem kiedyś jeden prezes
chciał wywalić Rostowskiego
Cóż mnie kurwa dziś obchodzą
wasze taśmy kto był wtyką
niech trwa fiesta na mundialu
na pohybel z polityką
😈
Media robią wodę z mózgu
Władza pieje jak na haju
Że Polacy od ćwierćwiecza
Mają wolność w swoim kraju
Z urodzenia jestem sceptyk
Więc wyrażę wątpliwości
Że ta wolność jest pozorna
No i słabej wprost jakości
Mam po prawdzie wolny wybór
Gdy głosuję razem z żoną
Ale przecież ową listę
Dużo wcześniej ułożono
Dziś otwarte są granice
Nikt mi jechać nie zabrania
Nic po takiej mi wolności
Gdy brak środków do zwiedzania
Choć wybieram sam lekarza
W telewizji zmieniam kanał
Coraz bardziej się utwierdzam
Że ta wolność to jest banał
😐
Młoda chemiczka z miasteczka Spała
Kiedy uczniowi pałę stawiała
Stanęła w pąsach cała
Bo jeszcze nie widziała
Jak się reakcja w erekcję zmieniała
Wolnej Polski dziś ćwierćwiecze
Władza już świętuje hucznie
Ja mam jednak własne zdanie
Które zabrzmi dość buńczucznie
Wszechobecny monitoring
Atmosfera jak w duchówce
Zaś najbardziej mi doskwiera
Wolny wzrost płac w budżetówce
👿
Gdy choroba cię zaskoczy
tak znienacka, to kolego
możesz mocno być zdziwiony
u lekarza …rodzinnego.
Mnie już dzisiaj puls podnosi
myśl gorąca jak pożary
że konował mógł podpisać
słynną deklarację wiary
Spojrzyj zatem na receptę
czy cię aby miast lekami
twój uduchowiony doktor
nie chce leczyć zdrowaśkami
p.s
Może to być też rządowy
w skutkach straszny lecz realny
sposób by ratować dzisiaj
system nasz emerytalny
😎
Blog survivalowy o opiece zdrowotnej
Zawiłości codzienności
https://blogaisab.wordpress.com/
Moje spojrzenie na świat
Szukam swoich słów.
Alicja piecze i fotografuje
Kontynuacja bloga Czerwień i błękit
O książkach. O macierzyństwie. O życiu.
Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,
Kolej w Polsce i na świecie - materiały archiwalne i aktualne
w sieci
Dzień dobry!
Tu każdy gość wnosi coś do wspólnego majątku. Często wynosi jeszcze więcej - nikt na tym nie traci.
gdzieś między.. myślą a myślą
Wszystko co mam, noszę ze sobą. Bias z Prieny
PaniKa
Dzień po dniu
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
Tu i tam, zmiany na lepsze, zaczynanie od nowa, wieś, łażenie i kultura.
Mój punkt widzenia / My point of view
O tym co było, co jest i czasem trochę marzeń
Masz przerąbane? Ogrzej się przy kominku, o!
Poznaj oblicze XXI wieku i poczuj blisko oddech epoki, w której żyjesz. Zapraszam na blog.
Komu w drogę temu sznurowadło!
𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒
" Poczuj się jak słuchacz opowieści ojca wracającego po pracy do domu i dzielącego się z rodziną tym, co przemyślał i przeżył"
BLOG TADEUSZA I ALICJI