Żadna to wprawdzie rewelacja, bo przychodzi co roku, ale cieszyć się wypada. Dobrze, że nałapałem wody kiedy padało, teraz mam jak znalazł. Dzięki temu mimo, że upał jak mało kiedy, mogę sobie podlewać rośliny i cieszyć oko.

Fasola szparagowa

Sam nie wiem, brukselka czy jarmuż, bo flance dostałem…

Czosnek już podwiązałem, niech idzie w korzeń.

Pomidory się zapowiadają, ale one często na początku fajne a potem nie wiadomo skąd choroby.
Aha, nie było rymowanki:
Cna teściowa spod Tobruku
wielki hejt ma na Facebooku.
Powiesiła zdjęcia
pijanego zięcia…
Ot – „Ideał sięgnął bruku”.