ECH TEN CEBULARZ LUBELSKI

Zareklamowałem tytułowy produkt w konkursie, ale tam lepszą robotę od mojej wykonały zespoły ludowe, które wzięły nagrody:

Choć niełatwo tu się żyje
ziemia bowiem niezbyt żyzna
mnie jej urok wciąż zachwyca
niechaj żyje Lubelszczyzna

Mamy produkt regionalny
który się wyróżnia smakiem
jest najlepszy na gorąco
posypany drobnym makiem

Jeśli zatem twoje drogi
tu przywiodą cię kolego
nie omieszkaj popróbować
Cebularza Lubelskiego

zdjęcie z internetu

I jeszcze fotka z czasów aktywności zawodowej:

KRAJOBRAZ ZIMOWY Z MOJEGO SNU

Snów jakoś zbyt często nie miewam, ale gdy już coś mi się przyśni to hohoho:

Kiedy wczoraj po kolacji
spać poszedłem do alkowy
nie myślałem że tej nocy
przyśni mi się sen zimowy

Niczym w jakiejś pięknej bajce
jako żywo przed oczami
jawił mi się ten krajobraz
nasycony butelkami

Było ich ze sto co najmniej
wprost w przeręblu zanurzonych
obok stało drugie tyle
do schłodzenia przeznaczonych

Wokół biel świeżego śniegu
mały mrozik szczypał w uszy
mnie zachwycał taki pejzaż
był balsamem dla mej duszy

Dzisiaj często przy biesiadzie
sen wspominam każdym razem
zachwycając towarzystwo
tym zimowym krajobrazem

Za oknem pierwsze przymrozki, więc można schłodzić na balkonie:

TAK DLA PRZYPOMNIENIA

Myślę, że jak coś nam się udało, to warto to przypomnieć. Oto ” Satyra na fartowne spotkanie chłopa ze śmiercią”, swego czasu nagrodzona w konkursie:

Smutna pani w białej szacie
gospodarza przy sobocie,
nawiedziła niespodzianie:
– Czas się zbierać stary kmiocie!
To przez takich długowiecznych,
co świadczenia biorą w KRUS-ie,
Polski budżet niedomaga
ciągle jadąc na minusie.
Pobladł chłop na takie dictum
niczym w jego chacie ściana:
– Właśnie miałem kosić żyto,
miejże litość ukochana!
Kto nakarmi moje dzieci,
gdy zabierzesz mnie ze sobą?
Pomóż kosić, to po żniwach,
pójdę z tobą twoją drogą.
Wyszli w pole szło im szparko,
bo podwójna była siła,
wtem kostucha przez przypadek
ostrzem w kamień zahaczyła.
Zapłakała wtedy gorzko:
– Ja po kosę wracać muszę,
tobie chłopie się upiekło,
dziś… uratowałeś duszę!

Moja pamiątka z Ameryki:

DLA TYCH KTÓRYCH OPUŚCI WENA

Zacznę od miłych słów które napłynęły od samego admina:

Twoja rocznica na WordPress.com! Wszystkiego najlepszego! Zarejestrowałeś się na WordPress.com 7 lat temu. Dziękujemy, że latasz z nami. Życzymy powodzenia w prowadzeniu bloga!

Dla tych których opuści wena

Jeśli wena tak z dnia na dzień
nie chce ze mną współpracować
to zapraszam ją do łóżka
żeby trochę pofiglować

Ma to swoje dobre strony
bo po nocy tak zarwanej
jawią mi się nowe teksty
ilościowo nieprzebrane

Stąd dla ciebie czytelniku
moja rada prosto z mostu
jeśli masz podobny problem
to się prześpij z nim po prostu

CHOĆ TO LISTOPAD U MNIE FRYWOLNIE

Po wrzuceniu tego zdjęcia na portalu „Satyrycznie lekko erotycznie” spotkała mnie w komentarzach bardzo miła niespodzianka:

Slawomir Zbigniew Latosikona odznaki
Podsumowując:
.
NO JAKICH ARTYSTÓW MAMY?!

I to w tej grupie satyrycznej
gdzie zwykle fraszki wymyślają
a w ciszy niwie artystycznej
gdy nikt nie widzi się oddają
Co to z łasiczką dla nich dama!
domowym pędzlem malowana
jak się ma taki talent w ręku
i takie oko ma fachmana!
Wkrótce Van Gogha w niej zobaczę
Pablo Picasso lub Matejkę
– jak wyobraźnią tak poskaczę
A może całą już alejkę
bym takich twórców tu ustawił
gdybym znajomym mym się przyjrzał
a nie fraszkami się wciąż bawił!
.
Rymżynier-admin na pamiątkę
świetnemu satyrykowi
(nie tylko) fraszkującemu
Tadeuszowi Haftaniukowi
z grupy Fb: Satyrycznie
lekko erotycznie
6 listopada 2020