Ja za kołnierz nie wylewam
I jak nam tradycja każe
Jak wypiję to zaśpiewam
Wolę w domu niźli w barze
Witam Nowy Rok przy stole
Tu życzenia się składało
Pomyślności w domu, szkole
Żeby nas nie brakowało
Znowu święto – Trzej Królowie
To jest pora znakomita
Żeby zaszumiało w głowie
Więc na stole flaszka „żyta”
Chociaż luty miesiąc krótki
A na dworze sroga zima
Żeby smak zachować wódki
Dla rozgrzewki bo mróz trzyma
W marcu świętowanie czeka
Każdy wie choć nie jest święty
Wódki płynie długa rzeka
Święto Kobiet – chłop narżnięty
W kwietniu każdy wypić lubi
Wielkie Swięta, co tu gdybać
Nadmiar wódki nas nie zgubi
Jajko przecież lubi pływać
Maj zachęca nas do picia
Długi weekend my do stołu
Konstytucji wszak rocznica
Pijmy bawmy się pospołu
Ot i czerwiec smutna mina
W kalendarzu Boże Ciało
Będzie przecież Jan, Janina
Żeby nas nie brakowało
W lipcu urlop gdzieś nad wodą
Chociaż drogo trzeba bywać
Kredytami nas wspomogą
Rybka także lubi pływać
Sierpień pora wejść na pole
Zebrać co się urodziło
Ceny w skupie, ja *****olę
Mus się napić, zmoczę ryło
Wrzesień pora grzybobrania
Hajże w las, przecież to znacie
Każdy lubi wszak do chlania
Zjeść borowik w marynacie
Z października się nie cieszę
Budżet ostro mi narusza
Dużo wódki pusta kieszeń
W imieniny Tadeusza
Już listopad Zmarłych Święto
Pocieszamy się gorzałą
Takie nasze to memento
Żeby nas nie brakowało
Ot i grudzień jest choinka
Pod obrusem świeże siano
Już zjechała się rodzinka
Zaczniem dziś a skończym rano
Tak przez Boży roczek cały
Piję, choć mnie omotała
Myśl, ażeby od gorzały
Ma wątroba wytrzymała