Na lekcji informatyki
W miejscowości Wołczyny
Pisania na komputerze
Uczyła pani dziewczyny
Używajcie polskich liter
By nie wyszła Wam kaplica
Zrobić łaskę – zrobić laskę
To naprawdę jest różnica
ZLEPEK KLEPEK CZYLI BECZKA ŚMIECHU
BLOG TADEUSZA I ALICJI
XII konkurs na limeryk antydepresyjny rozstrzygnięty.
25 stycznia 2013 roku rozstrzygnięty został XII Konkurs na Zimowy Limeryk Antydepresyjny, zorganizowany przez Klub WINDA Gdańskiego Archipelagu Kultury.
Jury XII Konkursu ” na Zimowy Limeryk Antydepresyjny
(o tematyce w zasadzie związanej z nieodbytym niedawno końcem świata) w składzie:
Bogusław Jackowski – członek przewodniczący,
Andrzej Stelmasiewicz – członek wspierający,
Krzysztof Szczucki – członek-komentator,
Andrzej Trzaska – członek permanentny,
Katarzyna Burakowska – sekretarz, kierownik klubu GAK „Winda”
po wnikliwym przeanalizowaniu nadesłanego, rekordowo obfitego materiału limerycznego (około pięćdziesięciu uczestników, z których niektórzy nadesłali po kilkadziesiąt sztuk limeryków, plus kilkanaście limeryków zgłoszonych na Sali w trakcie imprezy konkursowej) wydało werdykt, przytoczony in extenso poniżej.
pan Zbigniew Nadratowski
Żeby nie być gołosłownym, Jury pozwala sobie przytoczyć po jednym (bez podania przyczyn) limeryku nagrodzonych autorów:
„Koniec świata” – wyszeptał gość z Helu,
kiedy ujrzał światełko w tunelu.
I naprawdę miał rację –
niespóźniony na stację
wjeżdżał pociąg relacji Zgierz-Wieluń. (Magdalena Basta)
Góral-choleryk, co mieszkał w Grońcu,
czytał o Majach i świata końcu.
Ten temat tak go poruszał,
że etykietę naruszał,
cedząc wciąż: – Gówno prowda, Indiońcu! (Zbigniew Nadratowski)
pani Zofia Nowacka-Wilczek.
Jury podkreśla antydepresyjność limeryku pani Ewy Malanowskiej wyrażoną w słowie „szczęśliwie” oraz zgrabną lingwistycznie formę limeryku pani Zofii Nowackiej-Wilczek, zaznaczając jednocześnie, że opinia powyższa mogła, ale nie musiała wpłynąć na decyzję Jury.
Ajun, pasterz kóz z Ułan-Bator
chciał w rozpaczy położyć łeb na tor
kolejowy – bo wnet koniec świata…
Lecz gdy w końcu nadeszła ta data,
to szczęśliwie zszedł na serca zator. (Ewa Malanowska)
W dniu końca świata bankier z Nicei
rzekł, że do Nieba bardzo iść chce i
waha jedynie się, czy nie
w jakimś późniejszym terminie,
gdyż właśnie leci do Bazylei. (Zofia Nowacka-Wilczek)
oraz
pan Ryszard Zienkiewicz.
Poniżej utwory, które Jury postanowiło umieścić w protokole:
Rzekł w Kołobrzegu zbrodzień do kata:
Podobno jutro jest koniec świata.
może więc w ramach ekspiacji
ruszymy do restauracji.
Tam rum nas czeka, sum i sałata. (Małgorzata Borzeszkowska)
W miejscowości Białe Błota
zamarł facet na dźwięk grzmota,
po chałupie całej latał
myślał sobie – koniec świata,
a to meble suwał sąsiad idiota. (Tomasz Burakowski)
Krzyczał facet, co mieszkał w Lublanie:
– Mam koniec świata, kiedy mi stanie,
bowiem moja młoda żona
wtedy jest zadowolona
i szybko wiesza na nim swoje pranie. (Tadeusz Haftaniuk)
Zdaniem Majów, z Meksyku południa,
świat się skończy pod koniec grudnia,
zaś z Poznania Grudniowie
mówią – w maja połowie.
Ta rozbieżność plany utrudnia. (Artur Kozłowski)
W jednym z starożytnych krajów
żył kawalarz pośród Majów.
Zdanie: „Koniec lata”,
przerobił na „… świata”
mówiąc: – Narobię im jajów! (Bogdan Krajewski)
Pewien koniec spod La Plata
swemu panu figle płata.
Pani pana, też figlarka,
czasem woła: – Gdzie suwmiarka?
To już koniec? Koniec świata! (Ryszard Zienkiewicz)
Raz młoda panna imieniem Lucia
Chciała dać chłopcu dowód uczucia
Gdy się już rozebrała
O gumę go zapytała
A on jej Orbit podał do żucia
Po obejrzeniu skeczu znanego kabaretu napisałem limeryk:
Profesor Miodek spytany, co powie
Czy zwrot „pora chuje” można użyć w słowie
Uśmiechnął się pod wąsem
I odpowiedział z przekąsem
Tak, ale wolę:”Nadszedł już czas panowie”
Na grobie murzyna we włoskiej Modenie
Rzucało się w oczy spore wybrzuszenie
Pytania ciekawskich zbywam mimochodem
Nie ma co się dziwić on umarł ze wzwodem
Niechaj Cię nie zdziwią
Na tym grobie świeże wianki
To za jego dokonania
Wdzięczne przynoszą kochanki
Wymyśliłem wczoraj jak też nazwać pary
Kiedy ona młoda a on bardzo stary
Wyszedł mi z tego niezły antykwariat
Bowiem on to antyk a ona to wariat
Nie mam dzisiaj apetytu
Na bok odłożyłem fajkę
Po tym jak znalazłem newsa
Że chcą cenzurować bajkę
Na poważnie debatują
Nam tłumacząc newralgicznie
Że ta bajka jest od zawsze
Niepoprawna politycznie
Wierszyk o Murzynku Bambo
Na tapetę wzięli sobie
Polskich dzieci nie pytając
Tuwim się przewraca w grobie
Gdyby ożył to by wrzasnął
Że to harce i swawole
Wszak ważniejsze są dziś rzeczy
Na tym marnym łez padole
Jeśli facet jest wiekowy
Ale młodą bierze żonę
Niech mu służą cnoty boskie
Trochę unowocześnione
By harmonia była w związku
On nie martwił się czy zagra
Niech pamięta że te cnoty
To nadzieja miłość… wia(g)ra
Rzekła do Mieszka żona Dobrawa
Mężu kochany jest jedna sprawa
Którą omówić musimy szybko
Bo to Sylwester się zbliża chybko
Czy też wyjdziemy razem na miasto
Zabrawszy z sobą wino i ciasto
Czy pozostając w domowym gronie
Pierwszego syna Ty zrobisz żonie
Bo przepowiednia która nie kłamie
Mówi że królem syn nasz zostanie
Mieszko domator jak dowiedziono
Rzekł dobry pomysł kochana żono
Kładź się na pryczy nie ma co zwlekać
Nie pozwolimy ojczyźnie czekać
I tak w Sylwestra roku pańskiego
Poczęli króla Polski pierwszego
liryka
czyli...część mojego życia, którą mogę opowiadać nie rumieniąc się
Words, Sounds and Pictures
Blog survivalowy o opiece zdrowotnej
Zawiłości codzienności
https://blogaisab.wordpress.com/
Moje spojrzenie na świat
Szukam swoich słów.
Alicja piecze i fotografuje
Kontynuacja bloga Czerwień i błękit
O książkach. O macierzyństwie. O życiu.
Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,
Kolej w Polsce i na świecie - materiały archiwalne i aktualne
w sieci
Dzień dobry!
Tu każdy gość wnosi coś do wspólnego majątku. Często wynosi jeszcze więcej - nikt na tym nie traci.
gdzieś między.. myślą a myślą
PaniKa
Dzień po dniu
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
Tu i tam; zmiany na lepsze, zaczynanie od nowa, Irlandia/Polska, mieszkanie na wsi, łażenie & qltura
Mój punkt widzenia / My point of view
O tym co było, co jest i czasem trochę marzeń
Masz przerąbane? Ogrzej się przy kominku, o!
Poznaj oblicze XXI wieku i poczuj blisko oddech epoki, w której żyjesz. Zapraszam na blog.
Komu w drogę temu sznurowadło!
𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒
" Poczuj się jak słuchacz opowieści ojca wracającego po pracy do domu i dzielącego się z rodziną tym, co przemyślał i przeżył"
BLOG TADEUSZA I ALICJI