TYKOCIN ZDOBYTY!

Zdjęcie0077 Zdjęcie0085 Zdjęcie00861

2

3

Za utwór „Tykocinie kochany” dostałem piękną nagrodę
i dwudniowy pobyt na „Święcie Miodu”. Chociaż pogoda nie dopisała
wrażenia bardzo pozytywne.

 

Tykocinie kochany ty jesteś jak zdrowie,
Jak cenić Twe uroki ten tylko się dowie,
Kto tu mieszkał lecz musiał wyjechać za pracą,
Żeby w krajach bogatszych dolę wieść tułaczą,
Dzisiaj w Wielkiej Brytanii stojąc na zmywaku,
Wspominam z Tobą spacer po miejskim deptaku,
Trzymałaś mnie za rękę było sielankowo,
Czarniecki na pomniku stał z odkrytą głową,
Mruczał cicho coś pod nosem o soli i roli,
I że od tej polityki głowa go już boli,
Nietrafione inwestycje chybione sojusze,
Sprawiają dziś Polakom ogromne katusze,
W całym kraju przepychanki oraz czcze gadanie,
W parlamencie priorytetem europosłowanie,
Za granicę wyjeżdżają magistrzy doktorzy,
W kraju zaś zostają dzieci renciści i chorzy,
Ma się więc coraz gorzej Rzeczypospolita,
Przez nieudaczników długami pokryta,
Piszesz mi dziś w liście, że masz dwa fakultety,
A bez znajomości pracy, nie znajdziesz niestety,
Nie patrz się więc na innych, to nie Twoja wina,
Przyjeżdżaj jak najszybciej… Jacek z Tykocina.

MYŚLENICE NIE DLA MNIE…

Brałem udział w konkursie na fraszkę o Myślenicach.

Niestety jury nie doceniło mojej „maestrii”!

 

Fraszka na studnię w Myślenicach

Koniec miłości ślubu nie będzie
Ze złości cała sinoniebieska
Krzyczała panna do kawalera
Wybieraj
tutaj ja czy Tereska

Chłopcu co bardzo był zaskoczony
Szybko powrócił uśmiech na licach
Ależ kochanie owa Tereska
To tylko studnia jest w Myślenicach

Fraszka na wyciąg krzesełkowy w Myślenicach

Jak można siedzieć wciąż na przeciągu
W mieście już ludzie o tym plotkują
Ty ciągle bywasz tam na wyciągu
Jakie znów siły to powodują

Dziewczę z Myślenic spłonęło rakiem
Jazda wyciągiem stąd mi pasuje
Że kiedy jadę ze swym chłopakiem
On mnie po prostu dłużej całuje

Fraszka na powstanie miasta Myślenice

Jechał z drużyną Myślimir książę
Przy drogach mijał różne kaplice
Pomyślał sobie: Dojechać zdążę
Dzisiaj założę tu … Myślenice

:mrgreen:

SIERPIEŃ A.D. 2014

Ja was straszyć nie zamierzam,

choć powody są ku temu,

bo przybywa wciąż zagrożeń,

nic nie idzie ku lepszemu.

 

Coraz bardziej car ze wschodu,

Polakowi krew dziś psuje,

zaś ebola od Afryki,

już zajadle atakuje.

 

Chociaż jabłka mamy zdrowe,

to embargo nałożyli,

z góry leci knam kometa,

nawet Legię wywalili.

 

Na Podhalu trąby, burze,

straż pracuje jak w ukropie,

tylko wciąż od Wiejskiej cisza,

bo parlament na urlopie.

😥

EMBARGO NA WHISKY

Choć do końca nie ucichły,
sankcje na owoce polskie,
to już nowe pobrzmiewają
komunały putinowskie.

Jeden z nich dziś zakazuje,
na mój gust to temat śliski,
na terenie całej Rosji,
spożywania wszelkiej whisky.

Straszy się przeważnie mężczyzn,
że bezpłodni będą wkrótce,
„patamu whisky nie nada”,
smutki trzeba topić w wódce.

Tych absurdów wciąż przybywa,
gdy je słyszę miewam dreszcze,
stąd pytaniem takim kończę,
po co to jak długo jeszcze?

😳

NOC KUPAŁY

Koniec czerwca Noc Kupały
kwiat paproci znaleźć można
więc panienkę bajeruję
by do lasu ze mną poszła

 

Ja polankę znam przepiękną
Gdzie wiewiórka skacze ruda
Jeśli dobrze poszukamy
Może znaleźć nam się uda

 

Mówię jej że ten rarytas
bardzo trudny do zdobycia
jest gwarancją dla znalazcy
dobrobytu po kres życia

 

Ona na to rezolutnie
chociaż piękny dziś poranek
ja nie pójdę bowiem tobie
nie kwiat w głowie lecz mój wianek

😛

EMBARGO NA MALINÓWKĘ

Kręci się dziś polski rolnik
niczym chomik w karuzeli
choć dał towar doskonały
to odbiorcy „nie chatieli”

 

I cóż z tego że jabłonie
latoś pięknie owocują
gdy przez głupią politykę
czas i praca się marnują

 

Wszyscy za to zapłacimy
nie bądź chłopie zaskoczony
żadna nowość to że przecież
sankcja działa w obie strony

👿