Choć nie do końca jesteś w mym typie
to wciąż odwiedzasz mnie bardzo często
wszelka robota wtedy się sypie
zaś w atmosferze wprost robi gęsto
Gdy się pojawiasz idąc dostojnie
przewagi swojej w pełni świadoma
czasem próbuję wystąpić zbrojnie
bo konfrontacja nieunikniona
Kiedy w intymne wkraczasz granice
z mej strony słyszysz zachęty słowa
potem sen błogi spada na lice
ty moja… nocko październikowa
Chociaż w młodości uprawiałem czynnie wiele konkurencji sportowych, to zabrakło w nich tenisa. Na zdjęciu to tylko namiastka, bo rakieta od badmintona. Sport ten niestety jest tylko dla bogatych. Ale gdybym grał, mogłem tak jak Iga Świątek wygrać Wielkiego Szlema.
W odpowiedzi dla „szarabajki” widok z mojego okna:
Piękna pamiątka Tadeuszu i wiersz trafny – październikowy!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak mi się skojarzyło! 🙂
PolubieniePolubienie
Klik dobry:)
I dobrze! Gdybyś został „Wielkoszlemowcem”, to z nami szaraczkami nie zadawałbyś się, o!
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj tam, oj tam kariera tam nie trwa długo. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z tenisem mam kilka bardzo ciekawych wspomnień. Nie grałem zawodowo, ale „coś uderzane czymś”, jak np.: tenis, badminton, pingpong, palant, klipa, itp., zawsze mi podchodziło, bo szybko uczyłem się techniki grania. Ktoś kto pierwszy raz „przeszedł” np. z tenisa na pingponga, albo odwrotnie, wie o czym piszę.
Wiersz super, na każdą okazję, do mnie też przychodzą różne nocki. 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dokładnie tak! W ping-ponga w szkole byłem w trójce. 🙂
PolubieniePolubienie
A już myślałem że się romansik kroi! 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Porymować nie zawadzi… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja jedynie w piłkę lubiłem grać, ale moja obecna forma pozwala już tylko na sport przed telewizorem 🙂 Iga pokazała klasę, że aż miło było popatrzeć!!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I to nie było jej ostatnie słowo! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pewnie, jeszcze wiele powodów do dumy nam da! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z pewnością. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nocki październikowe (listopadowe grudniowe, styczniowe zresztą też) okropnie senne są. Czuję się jak niedźwiedzica, której ktoś zajął gawrę i pałęta się po lesie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zbyt długie spanie nie jest zdrowe… 🙂
PolubieniePolubienie
Tiaaaa…Powiedz to zbudzonej niedźwiedzicy 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No nie wiem? 🙂
PolubieniePolubienie
No i kolejny roczek dobiega końca. Ze sportów najlepiej szły mi …papierosy. 😂😂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Kiedyś też ćmiłem… 🙂
PolubieniePolubienie
Bez filtra, plucie tytoniem..co za przyjemność. 😂😂😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Innych nie było… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
czasem można pogdybać ale może lepiej nie ? chyba…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
można, można
PolubieniePolubienie
Co tam wielki szlem, wygrałeś zdrowie i szczęśliwe życie, no i talent!
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Jednak te miliony mają swoją wymowę. 🙂
PolubieniePolubienie
Październikową jeszcze można tolerować, ale znacznie gorzej jest gdy nadejdzie listopadowa i grudniowa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też mam obawy! 🙂
PolubieniePolubienie
Dopiero niedawno zauważyłam, że o 19 to już ciemna noc, na szczęście budzę się dopiero jak jest już widno.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To, co będzie w listopadzie? 🙂
PolubieniePolubienie
Po pchnięciu godziny do przodu, wciąż będzie jasno jak otworzę oczy 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jasne! 🙂
PolubieniePolubienie
Widok masz jak z wczesnych lat 90 szczerze jestem zachwycony
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dokładnie tak!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Super !
PolubieniePolubienie
Wiersz super i podpisuję się pod Jotką. 🙂 .
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dziękuję! 🙂
PolubieniePolubienie
Ach te czarnulki 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba